Earth without ART is just EH. Takie hasło wymalowane zostało na transparencie jakie niosła ze sobą grupa studentów, protestująca przed zmniejszeniem funduszy dla uczelni humanistycznych. Głos mocny, wyraźny ale też dla wielu zaskakujący. Myślę, że intuicyjnie czujemy o co chodzi. Kierunki humanistyczne również w Polsce nie cieszą się estymą. „Socjologia? A gdzie będziesz po tym pracował?” Muzyka? Sztuki wizualne? Literaturoznawstwo? Kiedy przeciętny rozmówca słyszy te słowa, jego zdziwienie rośnie. A nie powinno. Sztuka sprawia, że nie tylko stajemy się atrakcyjniejszymi rozmówcami, ale także daje wiele wymiernych korzyści w biznesie. Proszę o zrozumienie, nie chcę przedstawiać mutacji poglądu o utylitarności sztuki. Co to to nie. Chciałbym jedynie wskazać, że jest to ważny aspekt naszego życia, który ma ogromny wpływ na nasze myślenie czy też postrzeganie świata.
Skoro wywołany został temat biznesu – to zobaczmy co ma do powiedzenia były już CEO firmy Alibaba.com, Jack Ma. Otóż stwierdza: “We cannot teach our kids to compete with machines. Teachers must stop teaching knowledge. We have to teach something unique, so a machine can never catch up with us…That’s why I think we should teach our kids sports, music, painting, art. Everything we teach should be different from machines.” W dużym skrócie mówi on, że dzieci powinny uczyć się czegoś, czego komputery nie umieją, tj sztuki. To jest stwierdzenie pochodzące z teraźniejszości, a jak to wyglądało w przeszłości? Otóż obcując z literaturą, muzyką czy teatrem, ludzie uczyli się zarządzać ludźmi. Może nie tyle zarządzać ile doświadczać różnorodności. Wiemy dobrze, że rolą managera jest łączyć ludzi w ich wysiłkach, tak aby osiągnąć zamierzony efekt. To właśnie cechy indywidualne współpracowników sprawiają, że potrzeba osoby korelującej wspólne działania. Więc czy jest lepsze laboratorium postaw ludzkich, niż właśnie teatr, kino czy dobra książka? Oczywiście jest to hipoteza do sprawdzenia, ale uważam, że doświadczając innych (niż własne) zachowań bohaterów filmowych, mierzymy się z różnorodnością. Dzięki temu widz ma możliwość wglądu w siebie, w swoje reakcje emocjonalne. Taka refleksja daje zrozumienie, a to prowadzi do tolerancji, tak potrzebnej w każdej firmie. By była pełna jasność – tolerancji rozumianej nie jako przyzwolenie ile akceptację i poszanowanie cudzych granic. Dobry film, książka czy sztuka ekspandują czyli prowadzą do dalszych pytań, zachęcają do stawiania hipotez czy pozwalają na formułowanie nowych myśli. Czy jest to ważne? Najważniejsze. Raport FUTURE WORK SKILLS 2020 Instytutu for the Future for the University of Phoenix stwierdza, że najważniejszą umiejętnością będzie „Sense – making”. To udowodniona umiejętność głębokiego szukania sensu w tym co jest przedstawiane/ czego doświadczamy. Na kolejnych miejscach uplasowały się „social intelligence” i „novel & adaptive thinking”. Patrząc w jaką stronę rozwija się świat i jakich kompetencji brakuje, to tam będą obszary gdzie ludzka praca będzie dalej potrzebna i rozwijana. Roboty już teraz potrafią lepiej, szybciej, bezbłędniej wykonywać pracę monotonną i powtarzalną. W fabryce Siemensa w Niemczech, do obsługi magazynu który potrzebował 4000 pracowników, dzisiaj potrzeba 4 osób. Reszta pracowników to roboty realizujące idee „Przemysłu 4.0”. I właśnie w tym miejscu pojawia się szereg korzyści z tego, że człowiek obcuje ze sztuką. Wśród nich znajduje się koncentracja. W dzisiejszych czasach permanentnej walki o uwagę, człowiek staje się bezbronny. Mnogość bodźców, coraz wymyślniejsze sztuczki marketerów sprawiają, że mamy tak ogromne problemy z utrzymaniem koncentracji, skupianiem się na rozmówcach czy robieniem czegoś z pełnym zaangażowaniem. Jeśli jest gdzieś lepsze miejsce na uczenie się skupiania uwagi niż kontemplowanie sztuki i zgłębianie jej sensu, zostawcie komentarz w tej sprawie. Innym pozytywnym choć połączonym efektem jest zdolność do medytacji. Skupianie się na detalach obrazu, rozdzielanie partii instrumentów w utworze muzycznym, (i inne) pozwalają na osiągnięcie stanu medytacji w kompletnym oderwaniu od jakiejkolwiek ideologii. To zdrowe. To jest potrzebne. A dla zachowania zdrowia psychicznego konieczne. Łącząc poprzednie wątki, możemy zobaczyć, że doświadczenie sztuki to rozwijanie swoich kompetencji z zakresu inteligencji emocjonalnej. Czy jest to potrzebne w pracy managerskiej? Chętnie zobaczyłbym osobę, która niezgodzi się z tym stwierdzeniem. Z czystej ciekawości. Managerze! Idź do teatru, posłuchaj dobrej muzyki, obejrzyj z ciekawością obraz. To nie tylko przyjemne, ale także pożyteczne. Przeczytaj dobrą książkę, ale nie tylko tę.
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorZapewniam płynne przejście między bliżą a dalą biznesową. Archiwum
December 2020
Kategorie
All
|