Na stadionie było już całkiem ciemno. Zgasły jupitery a kibice rozeszli się do domów. Trener lubił ten pomeczowy czas, choć nie miał powodów do zadowolenia. Prowadzona przez niego drużyna znowu przegrała. Szukanie wymówek nie było jego hobby i dlatego też, nie zajmował sobie głowy tą jałową czynnością. Jednakże wrócił myślami do poprzedniego sezonu w którym wdrapali się na podium. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Dostał od zarządu klubu trójkę piłkarzy, których nie chciał, i tak naprawdę nie potrzebował. Do niedawna miał solidny kręgosłup drużyny biegnący wzdłuż boiska. Na bramce stał doświadczony golkiper, w pomocy piłki rozdzielał utalentowany rozgrywający, a na ataku błyszczał skuteczny napastnik. Drużyna stała się ofiarą swojego sukcesu, bo wspomniana trójka została sprzedana, a na ich miejsce przyszli nowi. Prasa wiele rozpisywała się na temat skrzydłowego. Muda bo tak brzmiało jego nazwisko, dość szybko udowodnił, dlaczego w innych klubach nie mógł zagrzać dłużej miejsca. Miał 7 a czasem 8 zagrań, które doprowadzały trenera do wściekłości.
Obsada bramki również przysporzyła trenerowi siwizny. Bramkarz Muri zdecydowanie nie był ostoją drużyny. Bardzo często obciążał obrońców swoimi niepewnymi wyjściami, ale również niedokładnymi podaniami. Wyprowadzanie ataku z własnej bramki, stało się niemożliwością. To wszystko drużyna zawdzięczała Muri. Dwóch słabych zawodników z jedenastu, nie byłoby problemem podczas rywalizacji z dużo gorszymi zespołami. Jednak gra toczyła się na dużo wyższym poziomie, dlatego czarę goryczy przelewała gra łącznika napadu czyli napastnika Mura. To w ogóle była zagadka dla trenera. Choć zawodnik zgadzał się ze strategią na mecz, niby umiał zagrania z playbooka, ale na boisku nigdy tego nie pokazał. Kiedy miał przeprowadzac kontrę, wycofywał piłkę, a kiedy należało grać w ataku pozycyjnym, wyrywał się do przodu. Niezgodność z założeniami taktycznymi była nieznośna, a jego nieregularna dyspozycja ograniczała pole manewru. Braki w wyszkoleniu technicznym i taktycznym to nie było największe zmartwienie, najgorsze było to, że Ci piłkarze w ogóle nie słuchali jego poleceń… … patrząc w niebo dojrzał spadającą gwiazdę. Nietrudno było domyśleć się życzenia trenera:… chciałbym by byli oni trenowalni… Niesprawności jakie symbolizują piłkarze (Muda, Muri, Mura) znaleźć można nie tylko na boisku, ale również w pracy zespołu czy organizacji. Zachęcam do identyfikacji poszczególnych zagrań we własnym środowsku. Jeśli potrzebujesz więcej wskazówek, znajdziesz je w mojej książce Manager. Poradnik działań skutecznych i angażujących. Zapraszam!
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorZapewniam płynne przejście między bliżą a dalą biznesową. Archiwum
Kwiecień 2020
Kategorie
Wszystkie
|