Piękno tkwi w prostocie. Tę myśl starałem się na blogu dość często artykułować. Dałem temu wyraz tu, tu i tutaj a i pewnie nie raz jeszcze ten temat zagości. Dzisiaj opiszę, jak dwa niepozorne przyimki upraszczają życie managera każdego szczebla. Praca managerska to ciągłe rozstrzyganie sporów, zwłaszcza jeśli dotyczą styku zarządzania operacyjnego i strategicznego. Powstały elaboraty i opasłe tomy definiujące zarówno jedno jak i drugie pojęcie. By nie być gołosłownym... ...o tak wygląda definicja zarządzania strategicznego: „…to proces definiowania i redefiniowania strategii w reakcji na zmiany otoczenia lub wyprzedzający te zmiany, a nawet je wywołujący, oraz sprzężony z nim proces implementacji, w którym zasoby i umiejętności organizacji są tak dysponowane, by realizować przyjęte długofalowe cele rozwoju, a także by zabezpieczyć istnienie organizacji w potencjalnych sytuacjach nieciągłości.”
Przyjemna zbitka słów, prawda? Nie inaczej jest z obszarem zarządzania operacyjnego, bo zjawisko jest to ujęte w taki sposób: „…działania o charakterze operacyjnym dotyczące sfery transformacyjnej związanej z bezpośrednim wytwarzaniem wyrobów lub świadczeniem usług". Niewątpliwie są to mądre sformułowania, ale przez to, że brzmią bardzo „naukowo” są nie do zastosowania w codziennym życiu. A przecież można prościej! Dlatego moja propozycja sprowadza się do dwóch przyimków. Upraszczając podejście operacyjne zastosujmy następującą konstrukcję: Pracuj W firmie. Pracuj W grupie. Pracuj W zespole. W to pierwszy przyimek. Praca w firmie wiąże się z tym, że trzeba wiele rzeczy zrobić. Zadbać o towar na półkach, o ofertę wartości, trzeba popłacić rachunki, dbać o przepływ pieniężny, wystawiać faktury i inkasować należności. W ujęciu managerskim praca W zespole, oznacza bycie w GEMBA, właściwe rozporządzanie zasobami, otwarcie punktu na czas, dbanie o porządek, o rozdzielenie obowiązków, dopilnowanie czy rzeczy są wykonywane zgodnie z zaleceniami. Bywa, że nie ma tylu pracowników ilu potrzeba, więc manager w sytuacjach kryzysowych sam zakasuje rękawy i ramię w ramię pracuje z pozostałymi. To właśnie jest praca W firmie, W organizacji i W zespole. To bycie jego częścią, niejako w środku zdarzeń. Dzięki temu manager wyczuwa puls, czuje rytm pracy, jest ciągle obecny i zaangażowany. Pracuje W zespole. Ale to nie wszystko. Jeśli manager pozwoli, by dopadła go gorączka działań operacyjnych to nie będzie myślał strategicznie. Czym jest myślenie strategiczne? Uprośćmy podaną wyżej definicję. Sprowadźmy je na ziemię. Czas na drugi przyimek - NAD Właściciel firmy czy też manager, powinien pracować NAD firmą czy też NAD zespołem. Czyli będzie nadawał kierunek i kształt działaniom. Tego nie można zrobić bez planowania. Co trzeba planować? Oczywiście nie wszystko (bo to niemożliwe) ale można wiele. Jeśli nie dajesz sobie czasu na refleksję, to nie wiesz kto z zespołu potrzebuje szkolenia, nie wiadomo również jakich kompetencji mu brakuje (temu zagadnieniu poświęciłem pierwszy rozdział). Reasumując: praca NAD zespołem to planowanie przyszłości, wyszukiwanie nowych okazji, wybieranie ludzi według ich talentów, testowanie różnych hipotez biznesowych, organizowaniu nowych zasobów, czy też wychwytywanie nowych rynków. Praca NAD zespołem wymaga stosowania cyklu PDSA, czyli planowania, testowania, sprawdzania i standaryzacji. Czyli tego wszystkiego na co nie ma czasu, jeśli opanuje managera gorączka (prymat) bieżących działań. Mała historia na koniec: Manager zespołu pracował bez wytchnienia przez wiele godzin dziennie. Jego dział odniósł sukces, był chwalony na dorocznej konferencji całej firmy. Ten dobry zespół, zrzeszał kompetentnych ludzi szukających wyzwań. Manager nie miał pomysłu jak rozwijać swoich ludzi. Chciał, by byli wszechstronni, co rozproszyło ich energię a w efekcie stracili wpływ na działania jakie mieli do realizacji. Jednocześnie manager wszystko wykonywał sam, nie delegował zadań, stosował mikrozarządzanie. Efekt tych działań mógłbyć w zasadzie tylko jeden i do przewidzenia. Manager wyznaczył swojego zastępcę i obdarzył go zaufaniem i większą odpowiedzialnością. Dzięki temu, uzyskał więcej czasu, który mógł poświęcić na planowanie strategiczne. Wyznaczył ścieżkę rozwoju zespołowi, ograniczył działania niezwiązane z misją jego ludzi i odzyskał utracony impet. Dzięki temu, ich wartość w oczach zarządu wzrosła jeszcze bardziej. To zwiastowało wyróżnienie na kolejnej konferencji… To historia z pozytywnym zakończeniem i tego właśnie życzę każdemu z Czytelników! Manifest wieńczący wpis jest krótki ale energetyczny: "pracuj W zespole i Nad zespołem". Powodzenia!
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorZapewniam płynne przejście między bliżą a dalą biznesową. Archiwum
December 2020
Kategorie
All
|